Uczestnicy mieli do wyboru dwie trasy - 21 lub 42 kilometry. Na krótszym dystansie jako pierwszy na mecie zameldował się Artur Szymaniak.
Wystartowałem sam, reszta została w tyle. Trasa jest mi bardzo dobrze znana, pokonywałem ją ze 60 razy, mieszkam niedaleko w Radojewie.
- mówił zwycięzca.
Komandor biegu Krzysztof Pilarski mówił, że większość osób wystartowała w półmaratonie.
Trzy czwarte startujących to półmaratończycy, dużo osób straciło przez pandemię kondycję i nie decyduje się na start na dłuższym dystansie.
- mówi Pilarski.
Trasę wyznaczono lasem prowadzącym z podpoznańskiego Biedruska do leśniczówki w poznańskich Naramowicach, gdzie biegacze zawracają. Kolejny bieg tego cyklu odbędzie się 11 grudnia, a finał zaplanowano 5 marca. Na mecie biegacze dostają medale z diamentem. Jeżeli wystartują we wszystkich imprezach, to po zakończeniu cyklu medale ułożą śnieżynkę.