Ogień powstał od iskry z zablokowanych hamulców pociągu - w takich samych okolicznościach, w jakich wybuchł największy pożar naszych czasów, który w 1992 roku strawił ogromny fragment Puszczy Noteckiej w okolicy Miałów.
Sebastian Moliński, Jan Stachowiak i Patryk Wykrota są bohaterami - nie ma wątpliwości sołtys Rożnowa Barbara Bacic-Gaertner.
To było kilkanaście takich punktów, gdzie paliła się trawa przy torach. I razem szli prawie pod Parkowo, aż tam, gdzie jest taka chatka dróżnika. Tam już byli strażacy. To jeszcze było na takim etapie, że tupali nogami na to, właśnie pan Jan miał łopatę. Prócz tej gaśnicy i łopaty to, że tak powiem "gołymi rękami"
- zaznacza Barbara Bacic-Gaertner.
Przy torach rosła sucha kukurydza, a za nią zaczynały się lasy Puszczy Noteckiej, mówi Barbara Bacic-Gaertner. Bohaterowie otrzymali od burmistrza Obornik pamiątkowe dyplomy, a od radnych oklaski.