Babi Targ jest organizowany od wielu lat. Jak mówi Joanna Stankiewicz, chodzi o proekologiczne dawanie drugiego życia używanym rzeczom.
Chodzi o to, żeby nie marnować ubrań, żeby to, czego już nie używamy nadal utrzymywać w obiegu, żeby nie generować tej masy śmieci, które i tak na co dzień generujemy. Przemysł modowy odpowiada za ogromne zanieczyszczenie środowiska i warto brać to pod uwagę za każdym razem, kiedy chcemy kupić coś nowego
- mówi Joanna Stankiewicz.
Na miejscu było kilkuset wystawców. Kolejny Babi Targ prawdopodobnie we wrześniu.