Był poszukiwany 7 listami gończymi między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, liczne kradzieże, rozboje i oszustwa. Wrócił do Polski na wizytę lekarską, ale podczas badania posłużył się sfałszowanym dowodem.
- W tym samym czasie do przychodni przyszedł pacjent, który był umówiony na to badanie - mówi Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Jak wielkie okazało się jego zdziwienie, gdy podchodząc do rejestracji w celu potwierdzenia obecności na tym badaniu usłyszał, że właśnie jest w jego trakcie. Policjanci poczekali na zakończenie badania fałszywego pacjenta i jego wyjście z gabinetu. Wówczas rozpoczęły się kłopoty 54-latka.
- dodaje Paterski.
Po zatrzymaniu 54-latek przyznał, że ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości za granicą przez 14 lat. Problemy zdrowotne skłoniły go do przyjazdu do Polski. Mężczyzna trafił do aresztu, skąd zostanie przewieziony do zakładu karnego, by odbyć zasądzoną wcześniej karę dwóch lat więzienia. Grozi mu dodatkowe pięć lat więzienia między innymi na posłużenie się sfałszowanym dowodem osobistym.