Umowę zawarł Powiat Pilski z Urzędem Marszałkowskim. Chwilę przed podpisaniem dokumentu doszło do skandalu – Paulina Stochniałek, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego postanowiła wyprosić z uroczystości radnego wojewódzkiego PiS Adama Bogrycewicza. Zrobiła to mimo, że obok niej stało dwóch innych radnych m.in. radna wojewódzka KO Mirosława Wanda Rutkowska-Krupka. Zdaniem radnego Bogrycewicza to jawna dyskryminacja, poniżanie i dyskredytowanie w oczach wyborców.
Pani Paulina Stochniałek nie miała prawa się tak zachować. Złamała konstytucję, ponieważ ta zabrania dyskryminacji z jakiegokolwiek powodu. Poza tym złamała dobre obyczaje, bo ja nigdy dotychczas nie spotkałem się z podobnym zachowaniem. Przecież my tam nie występowaliśmy prywatnie, to nie była prywatna uroczystość, to była uroczystość publiczna, przeprowadzona w miejscu publicznym i ja reprezentowałem tam swoich wyborców.
Paulina Stochniałek twierdzi jednak, że radny Bogrycewicz nie otrzymał zaproszenia na uroczystość i miał się na nią „wprosić”. Nie chodzi tu jednak o barwy polityczne, bo podczas podpisania umowy obecna była inna radna z Prawa i Sprawiedliwości, ale konkretną osobę i jej wcześniejsze zachowanie – mówi Stochniałek
Ze względu na wyjątkową bezczelność, arogancję i sposób w jaki odnosi się do mnie oraz moich koleżanek i kolegów, radny Adam Bogrycewicz, nie będę uczestniczyła w żadnych wydarzeniach z jego udziałem. A tutaj akurat my byliśmy gospodarzami tego wydarzenia, więc poprosiłam, by w nim nie uczestniczył. Zresztą radny wiedział, że nie jest na nie
zaproszony.
Urząd Marszałkowski jest instytucją publiczną. Radny Bogrycewicz zapowiada, że sprawy tak nie zostawi i będzie się domagał wyjaśnień. Na naszej stronie internetowej jest film przedstawiający całą sytuację.