Jeden z liderów Konfederacji na ostatniej prostej kampanii wyborczej postanowił odwiedzić 10 miast w 2 dni i do transportu używa helikoptera. Mentzen wylądował w podpoznańskiej Kobylnicy i przyjechał na Plac Kolegiacki, aby spotkać się z wyborcami. "Rok temu postawiłem nam dwa strategiczne cele" - mówił Sławomir Mentzen.
Pierwszy jest taki, żebyśmy zrobili dwucyfrowy wynik. Drugi jest taki, żebyśmy mieli tylu posłów w Sejmie, żeby bez nas nie mógł powstać żaden rząd. Wszystko wskazuje na to, że obydwa te cele uda się nam zrealizować. Przy 10 proc. w sondażach, przy 40 posłach rządu nie zrobi ani PiS ani Platforma i jedni i drudzy będą mieli duży problem. Oni już wiedzą, że będą mieli duży problem, dlatego w ich sztabach widać dużą nerwowość. PiSowcy już zrozumieli, że nie będą dalej rządzić a Platformersi zrozumieli, że jednak nie będą rządzić
- mówił Mentzen.
Sławomir Mentzen skrytykował media, że nie skupiają się na programie Konfederacji, tylko pokazują polityków tej formacji w krzywym zwierciadle. "Wymyślają, że psy chcemy jeść, że prawa kobiet chcemy zwalczać. Wymyślają jakieś bajki i mówią, że my w to wierzymy" - powiedział Sławomir Mentzen i dodał, że Konfederacja ma od czerwca gotowy program.
Pierwszy punkt z naszej "piątki", to niskie i proste podatki. Drugi, to dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, żeby ktoś, kto przynosi straty, nie musiał płacić 1600 zł składek na ZUS. Punkt trzeci, chcemy, żeby wreszcie mieszkania w Polsce były tańsze. Żeby było więcej mieszkań trzeba, uwaga niespodzianka, budować więcej mieszkań. Trzeba sprawić, żeby czas inwestycji był krótszy, żeby tych formalności było mniej
- mówił polityk.
Sławomir Mentzen skrytykował pomysły PiS i PO, polegające na dotowanych przez państwo kredytach, ponieważ przez nie wzrasta cena mieszkania.
Czwartym postulatem Konfederacji jest ochrona gotówki. Mentzen mówił przy tym punkcie o możliwości kupna i sprzedaży tak, żeby politycy i urzędnicy o tym nie wiedziali, dlatego sprzeciwia się promowaniu płatności bezgotówkowych.
Ostatnim punktem "piątki" jest zero socjalu dla Ukraińców.
Nie stać nas na to, żeby utrzymywać cały sąsiedni naród. Nie widzę żadnego powodu, żeby Ukraińcy mieli mieć dotowane zakupy mieszkań przez "Kredyt 2%", zwłaszcza, że państwo ukraińskie jest z nami w konflikcie
- powiedział Mentzen.