Mieszkanka Leszna wyszła z domu rano tydzień temu we wtorek, ślad po niej zaginął. Wczoraj 28-latkę szukało ponad stu policjantów i strażaków. Jej zwłoki poszukujący znaleźli wieczorem w polu ze zbożem.
Jak powiedział dzisiaj Radiu Poznań szef leszczyńskiej prokuratury Przemysław Grześkowiak, śledczy na tym etapie postępowania wykluczają tak zwany "udział osób trzecich". Na ciele kobiety nie znaleźli śladów,
które mogłyby wskazywać na zabójstwo. W ustaleniu bezpośredniej przyczyny śmierci mieszkanki Leszna może pomóc sekcja zwłok.