Straty sięgają milionów złotych, a doniesienie dotyczyło nieżyjącego już dyrektora POSUM-u Piotra Nycza. - Na razie przesłuchujemy świadków i zbieramy dokumentację - powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej Michał Smętkowski.
- To postępowanie na tym etapie dotyczy trzech czynów. W dwóch przypadkach jest to bezpodstawne odstąpienie od żądania kary umownej od kontrahentów POSUM-u. Trzeci jest to kwestia nieuzasadnionego zakupu sprzętu medycznego. Postępowanie dotyczy działalności na szkodę tego ośrodka przez przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez dyrektora lub inne osoby, które podejmowały decyzje w tym zakresie. Łączna suma strat to około trzech milionów złotych - dodaje Smętkowski.
Dopiero po przesłuchaniu świadków i analizie dokumentacji prokuratura zdecyduje, czy w tej sprawie zarzuty można postawić innym osobom. Jeżeli uzna, że za niegospodarność odpowiada tylko nieżyjący dyrektor, wtedy postępowanie będzie musiała umorzyć.