Uznała, że nikt inny nie odpowiada za milionowe straty w Poznańskim Ośrodku Specjalistycznych Usług Medycznych. Decyzja na razie nie jest prawomocna - mówi prokurator Michał Smętkowski.
Zostało wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa z uwagi na śmierć sprawcy. Przeprowadzone postępowanie nie wykazało, by inne osoby poza byłym dyrektorem podejmowały jakiekolwiek decyzje w tej sprawie. W związku z czym postępowanie zostało umorzone. Decyzja o umorzeniu została wysłana do POSUM-u. Zawiadomiono również prezydenta Poznania.
Na razie do prokuratury nie wpłynęło żadne zażalenie. Zawiadomienie w sprawie niegospodarności w POSUM-ie skierowało do śledczych CBA po kontroli w placówce. Centralne Biuro Antykorupcyjne straty oszacowało na prawie 40 mln złotych.
Postępowania dotyczyło: bezpodstawnego odstąpienia od żądania kary umownej od kontrahentów przychodni, nieuzasadnionego zakupu sprzętu medycznego oraz działania na szkodę ośrodka przez przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez osoby zarządzające placówką.
Prokuratura decyzję o umorzeniu śledztwa podjęła po przesłuchaniu świadków i przeanalizowaniu dokumentów. Przychodnia jest jednostką miejską, dlatego między innymi samorząd może się odwołać od decyzji śledczych. Były dyrektor POSUM-u zmarł w marcu tego roku.