A może Sylwester w kinie?

Po raz pierwszy bez Profesora Stefana Stuligrosza. W tym roku gospodarzem kolędowych koncertów był Filip Jaślar, a "Poznańskimi Słowikami" dyrygował następca Druha, Maciej Wieloch. Gościem specjalnym był góralski zespół "Muzyka Szymka Chyca Magdzina", znanego między innymi z grupy "Future Folk". Szymon Chyc w ostatniej chwili zastąpił zapowiadanego wcześniej Sebastiana Karpiela Bułeckę, którego zmogła grypa.
Piątkowy i sobotni koncert wypełniły kolędy polskie i innych narodów, również w opracowaniu Stefana Stuligrosza. Nie zabrakło naturalnie kolęd góralskich i noworocznych życzeń od gości spod Tatr. Zgodnie z wieloletnią tradycją koncerty kończyły się wspólnym śpiewem kolędy "Bóg się rodzi". Sobotni koncert był ostatnim występem ze Słowikami Aleksandra Lipińskiego, który z chórem śpiewał nieprzerwanie 56 lat. Tego absolutnego rekordzistę wśród słowiczej rodziny serdecznie pożegnał szef artystyczny Chóru Maciej Wieloch, koledzy z zespołu i zastępca dyrektora Filharmonii Poznańskiej, Marian Szymański. Ostatnim akcentem sobotniego koncertu był - już we własnym gronie - słowiczy opłatek.