Wójt gminy Grażyna Kazuś zaproponowała, by zreorganizować sieć szkół - trzy podstawówki przekształcić w placówki filialne i zlikwidować przedszkole. Na jednej z sesji do reorganizacji oświaty zachęcał też starosta słupecki, Jacek Bartkowiak. Zakres tych zmian - to oszczędności na dodatkach motywacyjnych i funkcyjnych, ograniczenia dowozów dzieci do szkół oraz łączenie klas, do których chodzi mało dzieci. Ile uda się na tym zaoszczędzić? - to okaże się na najbliższej sesji, jeszcze w lutym, na której wójt pokaże stosowne wyliczenia. Na pewno nie będzie to 2,5 mln zł, jak w przypadku reorganizacji sieci szkół.
Gminni radni na tak radykalne kroki zgodzić się nie chcą. Dlaczego? - z tym pytaniem do Słupcy wybrał się nasz reporter.