Na terenie wynajętym od PKP nielegalne składowisko urządził młody Polak. Przeciwko składowisku mieszkańcy protestowali już półtora roku temu kiedy na ogrodzonym terenie wynajętym od PKP młody mieszkaniec Poznania zaczął gromadzić setki ton odpadów. Nie miał na to zgody więc także władze gminy wszczęły postępowanie w tej sprawie.
Dzięki działaniom Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska z Warszawy do Polski przyjechali inspektorzy z Anglii, którzy potwierdzili że część odpadów pochodzi z ich kraju. Zobowiązali się do ich usunięcia - potwierdził burmistrz gminy Czerniejewo Tadeusz Szymanek.
Całe składowisko jednak nie zniknie. Anglicy nie przyznają się do setek ton zużytych opon. Postępowanie w sprawie nielegalnego składowiska w Gębarzewie prowadzi gnieźnieńska prokuratura.