W skład grupy wejdą przedstawiciele administracji publicznej, przedsiębiorcy i konsumenci. Maciej Kawecki z ministerstwa cyfryzacji mówił dziś w Radiu Poznań, że resort notuje nawet sto sygnałów dziennie dotyczących niewłaściwego interpretowania i stosowania unijnego rozporządzenia ws. ochrony danych osobowych.
- Będziemy starali się wypracować odpowiedzi na te najbardziej palące pytania, dedykowane na razie w pierwszej kolejności dwóm obszarom, czyli sektorowi zdrowia, bo tam konsekwencje nadinterpretacji są najdalej idące, są najbardziej niebezpieczne, oraz w sektorze edukacji – podkreślał.
Najbardziej jaskrawy przykład złej interpretacji RODO to przypadek rodziców dzieci, które zostały poszkodowane w wypadku autokaru na Zakopiance. Odmówiono im - powołując się na RODO, telefonicznie informacji, do jakiego szpitala przewieziono ich dzieci. Ministerstwo cyfryzacji pracuje także nad przepisami wymierzonymi w oszustów, którzy usiłują żerować na ludzkiej niewiedzy dotyczącej przepisów RODO.
- Obserwując to co się dzieje, zdecydowaliśmy się na dokonanie zmian w kodeksie karnym, bo RODO i nadinterpretacja to jedno, ale ogromna ilość nadużyć, z tym będziemy walczyć. I rzeczywiście przewidujemy zmiany kodeksu karnego po to, żeby tego typu działania świadome, uznać wprost za przestępstwo - zapowiada Maciej Kawecki.
Wszelkie przypadki złej interpretacji oraz nadużyć dotyczących RODO powinniśmy zgłaszać do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Przy Urzędzie działa także specjalna infolinia, pod którą można uzyskać odpowiedzi na pytania na temat ochrony danych osobowych.