Sala 100 - do celów specjalnych

Kiedy do Żołędnicy dojechały pierwsze strażackie wozy runął dach stodoły. Zagrożona była przylegająca do płonącego budynku chlewnia, dlatego strażacy ewakuowali wszystkie znajdujące się tam zwierzęta. Ogień ze stodoły przeniósł się na pobliski garaż. W sumie oprócz budynków spaliły się także ciągnik, siewnik, przyczepa, samochód osobowy i słoma.
Strażacy wstępnie ustalili, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieznane osoby. Nie wykluczają, że mogło to być podpalenie. Teraz sprawą zajmuje się policja.