Dla jednych to był zwykły niedzielny trening, dla innych początek przygotowań do wiosennych startów. W niedzielę zawodnicy pobiegli, co nie zdarza się często w tym okresie roku, w typowo zimowych warunkach.
Trasa biegu była wytyczona wokół jeziora Rusałka. Meta znajdowała się na Golęcinie.
- Poznań to stolica biegania w Polsce, dlatego biegamy cały rok, a styczeń to dobry okres, żeby się sprawdzić - mówi dyrektor Biegu Noworocznego Michał Dublaga.
Coraz więcej ludzi takie właśnie ma podejście, że jednak bieganie to jest całoroczny sport. Oczywiście, jeżeli ktoś biega sezonowo, to też dobrze, bo i tak robimy to w większości dla zdrowia. Natomiast większość ludzie teraz zaczyna okresy treningowe. Taki właściwy sezon to jest wiosna i później jesień, ale myślę, że za dwa, trzy tygodnie to się wszystko zacznie rozkręcać.
Wszyscy biegacze na mecie dostali medale, najlepsi - puchary i nagrody.