Uczniowie szybko złapali metodę sadzenia. W dwuosobowych zespołach jedna osoba szpadlem kopała, dołek druga wkładała sadzonkę i zasypywała. W tej pracy ważny jest jednak dobrze dobrane ubranie. Potrzebne są buty z twardą podeszwą do kopania łopatą. Niektórzy uczniowie przyszli w miękkich trampkach. Zdarzały się też pachnące nowością adidasy, które po przejściu po mokrej ziemi kilkuset metrów, były całkowicie ubłocone.
Nadleśniczy nadleśnictwa Gniezno Michał Michalak był jednak dobrej myśli. Dla sadzonek dębów to doskonałe warunki do nasadzeń. Z sześciu tysięcy sadzonek ma szanse przetrwać około 95 %, a do wieku kiedy będzie można je ściąć, czyli 140 lat, przetrwa około 200 sztuk na hektar.