Mężczyzna był wcześniej już wielokrotnie notowany i karany. Ma na koncie m.in. handel narkotykami i ciężkie pobicie. Podczas zatrzymania znaleziono broń, którą posłużył się podczas napadu oraz narkotyki.
Po wejściu do tymczasowego budynku stacji paliw oznajmił, że jest to napad, groził użyciem przedmiotu przypominającego broń, jak również pozbawieniem życia, zażądał wydania pieniędzy z kasy stacji. Mężczyzna dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy
- mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
W związku z tym, że podejrzany działał w ramach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu wyższy wymiar kary. Za kratkami może spędzić nawet 15 lat.