Zdaniem projektanta - wymiany wymagają popękane są węzły żelbetowe. Powinny je zastąpić węzły stalowe. Według Ryżyńskiego naprawa kosztowałaby kilkaset tysięcy złotych. Ta kwota jednak wzrośnie, jeśli prace wkrótce się nie rozpoczną.
Ryżyński twierdzi, że wnętrza stadionu zbudowano z tańszych materiałów niż te przewidziane w projekcie. - Nie chodzi o to, że materiały ginęły, tylko o to, że zostały zmienione na inne, tańsze. W 90 procentach wnętrza wykonano niezgodnie z dokumentacją. My jako biuro projektowe mieliśmy na to ograniczony wpływ, bo miasto kupiło projekty autorskie, co dało mu prawo do takiego sposobu realizacji - dodaje.
Według projektanta budowa stadionu przy Bułgarskiej była źle nadzorowana. Nadzór budowlany wykrył ponad 120 usterek. (cała rozmowa poniżej)