Stan wojenny - historia najnowsza?

Kika dni temu mieszkańcy Poznania z zaskoczeniem patrzyli na scenki niczym ze stanu wojennego. Przez miasto przejechał wojenny tramwaj z zomowcami pacyfikującymi młodych - niepokornych wobec systemu. Na naszej stronie zamieściliśmy film z tego wydarzenia. Obchody rocznicy stanu wojennego przygotowywane są, między innymi, przez Instytut Pamięci Narodowej, muzea, a przede wszystkim wielkopolską Solidarność.

Ale nie wszyscy tak patrzą na naszą najnowszą historię i na działania, które przypominają o historii i uczą historii. Czy więc nie warto wracać do tego, co wydarzyło się 30 lat temu w Polsce? Czy jednak pamiętać i mówić o tym? Nasz reporter pytał o to Jacka Fedorowicza, który po wprowadzeniu stanu wojennego wycofał się z publicznych występów: Jeśli uczyć historii, to czy uczyć jej z podręczników, czy można jej uczyć także poprzez takie działania, z którymi w ostatnich dniach mogli się zetknąć Wielkopolanie, którzy spotkali w ubiegłym tygodniu zomowców na ulicach Poznania? Wydarzenia z poczatku lat 80. - a stan wojenny w szczególności - mają wpływ na współczesne podziały polityczne, znajdują odniesienie w sztuce, a nawet w pop-kulturze. W takim razie jak uczyć o tej historii, by uniknąć nudy, patosu, a także przeinaczeń?

W sobotę uczestnicy gry miejskiej "Raport z oblężonego miasta" musieli dotrzeć do zachodniego dziennikarza i przekazać wiadomość od działaczy  antykomunistycznej opozycji. Grę obserwowała nasza reporterka. Może to lepszy sposób na pokazanie młodym atmosfery zimy 1981 roku niż sucha wiedza w szkole? Uczestnicy rywalizacji przyznają, że gra miejska to dobra lekcja historii, choć oni akurat historią się interesują. O historii i to tej bardzo tragicznej wiedzą też uczniowie z Rostarzewa. W tej miejscowości pochowany jest Zenon Zając - jeden z górników poległych w kopalni Wujek. O pamięć o nim od lat zabiega Janina Lenart. W tym roku zorganizowano akademię, i - przede wszystkim - szkolną wystawę upamiętniającą poległego Zenona Zająca.

Spory o stan wojenny trwają właściwie od 30 lat. Poznańscy licealiści przeprowadzili sąd nad stanem wojennym. Uczniowie z Paderka wystąpili w roli oskarżycieli. Zdaniem dyrektora szkoły Karola Seiferta, z którym rozmawiał Jacek Kosiak, to znakomity sposób na zainteresowanie uczniów wydarzeniami z lat 80. Na koniec... przenieśmy się jeszcze w realia stanu wojennego - jak to było 30 lat temu?