Wiceprezes zarządu wojewódzkiego PSL w Poznaniu i prezes zarządu powiatowego PSL w Kaliszu Krzysztof Grabowski poinformował w sobotnim komunikacie, że tego dnia wojewódzki sąd koleżeński ludowców podjął decyzję o wykluczeniu Kłysza ze struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przypomniał, że sprawa ma związek z wydarzeniami, jakie miały miejsce podczas obrad Sesji Rady Powiatu Kaliskiego 28 maja, kiedy to "Jan Adam Kłysz zerwał koalicyjne ustalenia i zagłosował wbrew, pozbawiając tym samym funkcji dotychczasowego Starostę Kaliskiego Krzysztofa Nosala".
"W rezultacie Wojewódzki Sąd Koleżeński Polskiego Stronnictwa Ludowego w Poznaniu, wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec Jana Adama Kłysza i podjął decyzje wykluczając go struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego" - napisał w komunikacie Grabowski. Jak dodał, "wykluczenie zostało uzasadnione orzeczeniem statutu Polskiego Stronnictwa Ludowego art.8 ust.6 który brzmi: +Naruszenie przez parlamentarzystów lub radnych uchwał o utworzeniu koalicji jest rażącym naruszeniem Statutu i właściwy sąd koleżeński orzeka w tym przypadku karę wykluczenia+".
W reakcji na tę decyzję starosta Kłysz wydał w niedzielę oświadczenie, w którym m.in. poinformował, że kwestia jego relacji z PSL i z jego działaczami oraz "różnicy zdań, która zaistniała wiosną tego roku, jest sprawą" dla niego "bardzo ważną", jednak odkłada ją na drugi plan. "Toczy się ona i dalej będzie się toczyć w tle bieżących pilnych spraw, na które my wszyscy ludzie, zarówno u nas, w naszych domach, jak i w zakładach pracy, czy w różnych instytucjach, musimy na bieżąco reagować. Informuję, że do końca będę dochodził swoich praw oraz swoich racji i walczył o swoje dobre imię, stosownie do, przyjętych w tego typu sprawach, procedur(...)" - napisał.
28 maja podczas obrad sesji Rady Powiatu Kaliskiego dokonywano wyboru starosty. W wyniku wyborów samorządowych w radzie zasiadło 21 radnych. PiS zdobyło 10 mandatów, pozostałe 11 trafiło do koalicjantów z ramienia PSL-PL2050, Stowarzyszenia Ziemia Kaliska Razem i PO.
Przed sesją, zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi, jedynym kandydatem miał być dotychczasowy włodarz powiatu z ramienia PSL od czterech kadencji Krzysztof Nosal. Tymczasem na sesji radny PiS zaproponował na urząd partyjnego kolegę Nosala - Jana Adam Kłysza z PSL (wcześniej przewodniczącego rady powiatu i wicestarosty). Ten wyraził zgodę na kandydowanie, choć ustalenia wewnątrzpartyjne były inne. Po przeliczeniu kart do głosowania okazało się, że Kłysz uzyskał 11 ważnych głosów, natomiast Nosal - 9. 1 głos był nieważny.
Działacze PSL potępili zachowanie Kłysza. Stwierdzili, że osiągnął swój cel poprzez zdradę partii. Wiceprezes zarządu wojewódzkiego PSL w Poznaniu i prezes zarządu powiatowego PSL w Kaliszu Krzysztof Grabowski zachowanie Kłysza nazwał wtedy niegodnym członka PSL i poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją został zawieszony w prawach członka partii. Zarząd wojewódzki wszczął wobec Kłysza postępowanie dyscyplinarne.
Poproszony wówczas przez PAP o komentarz do wydarzeń starosta powiedział, że 28 maja radni dokonali demokratycznej decyzji, ponieważ mieli do wyboru dwóch kandydatów z tego samego ugrupowania i w głosowaniu tajnym dokonali swojego wyboru.