Zaniepokojeni bliscy zawiadomili policję. Ciało mężczyzny znaleziono w szybie windy. Starszy mężczyzna spadł z 11 piętra. Sąsiedzi nic nie słyszeli, ale mówią, że dźwig psuł się wczoraj kilka razy.
- Wczoraj już tak się działo źle, trzy razy była wzywana pomoc, żeby wyciągać kogoś. Widziałam nawet z okna całą akcję, ale kto to, nawet nie wiem, czy to był z bloku facet. Były dwie straże pożarne, trzy policje, podobno od 4 rano, ja zauważyłam o 5. Do 8, wtedy przyjechał zakład pogrzebowy i zabrał go - mówiła kobieta.
- Słyszałem, że ktoś wpadł do windy. Rano była Policja tutaj. Ja jechałem po chleb, zobaczyłem dużo przyrządów policyjnych, do badania chyba - dodaje mężczyzna.
Rzecznik Policji, Andrzej Borowiak, potwierdza, że mężczyzna był mieszkańcem bloku. Będą prowadzone czynności, które mają wyjaśnić, czy śmierć 76-latka była tylko nieszczęśliwym wypadkiem.
Oszczędzają na serwisie pisy.....