"Dzisiaj rano wzięliśmy udział w pierwszej odprawie u burmistrza Polanicy" - powiedzał nam strażak - ochotnik ze Śmigla Dariusz Łupicki.
Aktualnie nasze działania polegają na usunięciu zatorów i powalonych drzew. Naszym zadaniem jest też wypompowywanie wody z zalanych budynków, piwnic. Mamy ze sobą łódź przeciwpowodziową. Chociaż na razie warunki atmosferyczne nie wymagają jej użycia. Ale przygotowana o gotowa do działania. Obecnie w Polanicy opady deszczu nie są zbyt duże. W miejscach newralgicznych wały wzmocnione są workami z piaskiem. Sytuacja tutaj w miarę się ustabilizowała
- wyjaśnia Dariusz Łupicki.
W usuwaniu skutków powodzi w Polanicy i okolicach na razie bierze udział 13 druhów ze Śmigla i pobliskiego Nietążkowa.
Dzisiaj też w Śmiglu i Kościanie trwa zbiórka darów dla mieszkańców tej dolnośląskiej gminy, którzy ucierpieli na skutek powodzi.