Do interwencji z użyciem broni palnej doszło wczoraj ok 23.00. Policję wezwała rodzina mężczyzny zaniepokojona jego agresywnym zachowaniem. - Mężczyzna demolował dach dwupiętrowego budynku. Miał w ręku siekierę, którą niszczył dach i anteny. Groził, że skoczy z dachu. Na miejsce przyjechało pogotowie i straż pożarna. Mężczyzna sam zszedł z dachu, ale nadal trzymał w ręku siekierę i był agresywny. Nie chciał się podporządkować poleceniom. Powstrzymały go dopiero strzały ostrzegawcze - powiedziała nam Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji .
Policjanci oddali w sumie sześć strzałów ostrzegawczych. Sprawę bada gnieźnieńska prokuratura.
Rafał Muniak/szym