Do uczelnianej auli przyszli wszyscy kandydaci.
Studenci to także kierowcy. Tak przynajmniej wynika z debaty. - Osobiście nie wierzę, że ulepszenie tramwajów i ścieżek rowerowych spowoduje, że kierowcy przestaną prowadzić samochody - mówił podczas debaty student pierwszego roku, który do Poznania przyjechał z Bydgoszczy.
- To niestety nie działa tak, że im więcej dróg zbudujemy, to tym bardziej rozładujemy korki - odpowiadała Dorota Bonk Hammermeister z Prawa do Miasta.
Kolejne pytania dotyczyły mieszkań dla ludzi młodych. - Nie chcemy się zadłużać, a wynajmować mieszkanie za czynsz – deklarowała studentka.
Kandydaci odpowiadali mniej lub bardziej sprawnie. W czasie debaty nie wchodzili w dyskusje. Nie brakowało jednak złośliwości, kiedy jeden z gości spytał zebranych czy urodzili się w Poznaniu. - Tomku, to nie jest problem. Nie przeszkadza mi to, że nie urodziłeś się w Poznaniu. Żeby była jasność - mówił do kandydata Lewicy Tomasza Lewandowskiego kandydat Jarosław Pucek, który sam po raz kolejny podkreślił, że nie mieszka w Poznaniu. Choć Pucek przekonywał, że to życzliwa uwaga, to wielu studentów miało inne wrażenie.
- Jeżeli ktoś uważnie studiuje programy kandydatów, to nie jest zaskoczony - podsumowuje Kuba, student dwóch kierunków.
Wybory odbędą się w niedzielę 21 października.