Przyszli stypendyści muszą osiągać dobre wyniki w nauce i wykazywać się aktywnością społeczną. Niezbędnym warunkiem uzyskania stypendium jest jednak także bycie praktykującym katolikiem.
Zbigniew Czerwiński z Fundacji św. Benedykta zaprzecza, że jest to dyskryminacja niewierzących i studentów innych wyznań na uczelni.
- Pieniądze pochodzą ze środków prywatnych. Jesteśmy jedynym donatorem tego stypendium. Pieniądze nie idą ze środków publicznych. A prywatny fundator może przeznaczyć te pieniądze na cel, który uzna za słuszny. Na podobnej zasadzie na uniwersytecie działa fundacja Kulczyków, która ufundowała stypendia dla młodych, zdolnych studentów z Ukrainy. Nie dla wszystkim - tylko dla wybranej grupy - przekonuje Zbigniew Czerwiński
Zdaniem Czerwińskiego, cele Fundacji św. Benedykta są ściśle związane z nauczaniem Kościoła Katolickiego. - Chcemy zainwestować w młodych ludzi, dla których przeżywana wiara jest rzeczą ważną. Wbrew doniesieniom medialnym nie ma mowy o naruszeniu konstytucyjnej neutralności światopoglądowo-religijnej uniwersytetu. Fundacja UAM jest tylko partnerem organizacyjnym, nie jest natomiast podmiotem stypendium – dodaje Czerwiński.