Podobnie jak w zeszłym roku na placu będą karuzele oraz wielkie, diabelskie koło. Organizatorka jarmarku Anna Dorna przekonuje, że nie jest za wcześnie na taką imprezę.
W zeszłym roku było podobnie, startowaliśmy 17 listopada, to tylko jeden dzień różnicy w porównaniu z poprzednim rokiem. Będziemy tu przez 35 dni, może w przyszłym roku uda się być dłużej, aby jarmark działał także przez święta.
Jarmark z Placu Wolności zniknie jeszcze przed świętami, bo miejsce trzeba przygotować do obchodów rocznicy Powstania Wielkopolskiego oraz miejskiej zabawy sylwestrowej. Podobny jarmark w Poznaniu odbędzie się na Starym Rynku, który zacznie się 30 listopada.