Jak powinny wyglądać sylwestry organizowane przez nasze miasta? Czy gminy są od tego, aby organizować takie koncerty, pokazy fajwerków, czy to może jednak pienniądze wyrzucane w błoto? Dlaczego Poznań nie organizuje dużej imprezy? Tak jak robią to inne miasta (Wrocław, Kraków, Warszawa).
Didżej, tancerze i pokazy sztucznych ogni w kilku miejscach Poznania. Władze Poznania twierdzą, że Sylwester to nie jest najlepszy czas na zabawę. Zupełnie inaczej mówią o tym władze Wrocławia. Rozmawialiśmy z Małgorzatą Wojciechowską z Biura Promocji Urzędu Miasta w stolicy Dolnegośląska. Jak tam wygląda impreza?
Impreza na Placu Wolności rozpocznie się o 22. Będą tancerze i didżej. Organizatorzy spodziewają się 4 tys. gości. W zeszłym roku także nie było w Poznaniu "imprezy z gwiazdami". Były za to pokazy pirotechniczne w 10 punktach miasta. A jakiego Sylwestra naprawdę chcą poznaniacy? Nasz reporter pytał przypadkowych przechodniów, czy planują spędzić tę jedyną noc na miejskim Sylwestrze pod chmurką.
"Poznańskie dylanie" kosztuje pół miliona złotych. Czy to nie za dużo? Biorąc pod uwagę ofertę miasta. Na to pytanie odpowiedział nam Sławomir Hinc, wiceprezydent Poznania.
A co Państwo sądzą o pomyśle Poznania na imprezę sylwestrową? Czy to dobre rozwiązanie, że stolica Wielkopolski, nie organizuje hucznej imprezy w centrum miasta, na której wystąpi Doda, Edyta Górniak czy Golec uOrkiestra? Zapraszamy do dyskusji na antenie i naszej stronie internetowej.