Według urzędników, sytuacja w miejskich przedszkolach nie jest najgorsza. Od początku epidemii najwięcej zakażeń odnotowywano w szkołach, a te od wczoraj są zamknięte. Od poniedziałku zdalne lekcje mają wszyscy uczniowie podstawówek.
Normalnie powinny za to działać szkoły specjalne. Hanna Janowicz z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta mówi, że w Poznaniu trzy takie placówki zawiesiły działalność.
One powinny pracować w trybie stacjonarnym, ale z uwagi na przypadki COVID jest pozytywna opinia Sanepidu o zawieszeniu zajęć.
Stacjonarnych zajęć nie ma w szkołach specjalnych numer 102 przy ulicy Przełajowej oraz 103 przy Kanclerskiej. Dla wielu rodziców oznacza to konieczność pozostania w domu, bo ich dzieci nie mają możliwości samodzielnego uczestniczenia w zdalnych zajęciach.
W przypadku przedszkoli zamknięte są placówki: numer 22 przy ulicy Orzechowej, 29 przy Księcia Józefa, 51 przy Głogowskiej, 83 przy Kasztelańskiej i 93 przy ulicy Skibowej. Z ostatnich danych Urzędu Miasta wynika, że frekwencja w otwartych przedszkolach wynosi około 70 procent.