- Skoro Jacek Tomczak chce iść drogą Łukasza Mejzy i spotykać się ze mną w sądzie, to będziemy się z Jackiem Tomczakiem spotykać w sądzie - powiedział nam dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.
Autor artykułu pochwalił za to polityka za zawiadomienie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł i ABW powinna się przyjrzeć tej sprawie. Pytanie, czy efekt będzie taki, jakiego spodziewa się Jacek Tomczak.
- mówi Jadczak.
W oświadczeniu polityk pisząc o zawiadomieniu ABW wskazywał na hejterskie ataki na ministerstwo, które jego zdaniem mogą mieć związek z wojną hybrydową. Były już wiceminister uważa też, że czynienie notariuszowi zarzutu, że wykonuje swoją pracę jest absurdalne. - My nie zarzucamy Jackowi Tomczakowi, że pracował jako notariusz - odpowiada w rozmowie z Radiem Poznan dziennikarz Wirtualnej Polski.
Informujemy o tym, że po pierwsze współpracował z deweloperami, którzy są chociażby w Polskim Związku Firm Deweloperskich. Ten sam związek konsultuje ustawę, którą przygotowuje Jacek Tomczak, czyli mamy po pierwsze konflikt interesów, a po drugie Jacek Tomczak tak sprytnie skonstruował umowę spółki cywilnej, pod którą działała kancelaria, że my nie dowiadywaliśmy się jaka jest skala tej współpracy.
- dodaje dziennikarz.
Jacek Tomczak także dziś nie odpowiedział na nasze prośby o komentarz do tej sprawy.
Poznański polityk w tej kadencji do Sejmu dostał się z listy Trzeciej Drogi jako reprezentant PSL. Wcześniej był posłem Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE