Jacek Tomczak rezygnuje ze stanowiska. Wiceminister rozwoju odpiera zarzuty i oskarża o kłamstwa

W środę Wirtualna Polska podała, że kancelaria notarialna poznańskiego posła Jacka Tomczaka masowo obsługuje firmy deweloperskie, a polityk jako wiceminister walczy w rządzie o dopłaty do kredytów mieszkaniowych.

Po godzinie 15.00 rzecznik resortu Jakub Stefaniak poinformował, że Jacek Tomczak podał się do dymisji. 

Zanim do tego doszło, sprawę skomentowali dla nas wielkopolscy politycy. Szefowa Polski 2050 w Wielkopolsce odcinała się od Jacka Tomczaka z PSL. Rok temu Ewa Schädler startowała w wyborach z tej samej listy Trzeciej Drogi co obecny wiceminister rozwoju. Oboje zdobyli mandaty.

"Nie identyfikuję się z panem Tomczakiem w wielu kwestiach. Zarówno światopoglądowych, poglądowych,  jak i w działaniu" - powiedziała nam Ewa Schädler.

Pan Tomczak skoro jest twarzą i współdziała w temacie kredytu zero procent, to może powinien się zastanowić, na czyją korzyść de facto ten kredyt zero procent zadziała. Z doświadczenia widzimy, że wzbogaca się na tym branża deweloperska

- zaznaczyła.

Dymisji Jacka Tomczaka nie spodziewał się wielkopolski poseł Marcin Porzucek z Prawa i Sprawiedliwości. Tak komentował to godzinę przed ogłoszeniem decyzji:

Standardy w obecnym rządzie są tak niskie, że myślę, że ta sytuacja raczej nie spowoduje, żeby pan minister miał odejść. Myślę, że władze Trzeciej Drogi będą bronić pana ministra

- zaznaczył poseł Porzucek.

Jacek Tomczak, który w październiku zeszłego roku został posłem z okręgu poznańskiego, a później wiceministrem rozwoju, dziś nie odbierał telefonu od Radia Poznań. 

Po południu wydał oświadczenie, w którym zarzuca kłamstwa autorom artykułu w serwisie Wirtualna Polska.