Profesor Modzelewski nie podziela zarzutów opozycji, która połączenie kompetencji ministra finansów i ministra rozwoju ocenia jako zagrożenie dla finansów publicznych. - Minister odpowiedzialny za finanse powinien być jednocześnie wicepremierem. Tak było w polskich rządach i dobrze, że do tego wrócono. Ministrowi rozwoju nie jest potrzebny nikt, kto będzie go trzymał na krótkiej smyczy. Dobrze, że się tak dzieje, że łączymy wizjonera z kimś, kto odpowiada za finanse - mówi profesor Witold Modzelewski.
Witold Modzelewski pozytywnie ocenia pracę wicepremiera Morawieckiego, który od dziś ma dwie teki: ministra finansów i rozwoju. Za to bardzo krytycznie ocenia dotychczasowego ministra finansów - Pawła Szałamachę. - Na początku jego pracy byłem jego doradcą. Szybko się jednak zorientowałem, że nie skorzystał z przygotowanych przez obóz prawicy projektów ustaw: o podatku od towarów i usług, nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i o nowelizacji przepisów o akcyzie - wylicza prof. Modzelewski.
Witold Modzelewski zwraca uwagę na to, że wicepremier Morawiecki to sygnał, że w polskiej polityce powoli dochodzi do zmiany pokoleniowej. - Nasza Ojczyzna to ciągle ta sama grupa kolegów sprzed 25 lat, gdy w innych krajach sąsiednich już się dwa pokolenia wymieniły i średnia wieku w rządzie to jest 40 lat, u nas dopiero się to zaczyna, trochę późno... - komentuje.
Profesor Modzelewski został dziś w Poznaniu oznaczony tytułem "Przyjazny Podatnikom i Doradcom Podatkowym". Tytuł przyznał mu Wielkopolski Oddział Krajowej Izby Doradców Podatkowych.
Maciej Kluczka/mk/szym
Aha jeszcze jedno - skąd w tym "kraju w ruinie" pieniądze na tak rozbudowane i kosztowne programy socjalne ?
Ech baranki, baranki .....
Szkoda, że są ludzie co dla pieniędzy wszystko zrobią.