W piątek matki niepełnosprawnych dzieci zaapelowały do starostwa o budowę windy w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczym nr 2, gdzie uczy się około 300 dzieci, w tym 100 z problemami w chodzeniu. Teraz wózki inwalidzkie z dziećmi po schodach na lekcje wnoszą woźni.
Po apelach rodziców o budowę windy - starosta Piotr Gruszczyński wyjaśniał, że samorządu nie stać na taki wydatek (około 900 tys. zł).
My teraz musimy się mierzyć z dylematami czy pieniądze przeznaczać na rozbudowę szpitala, gdzie ratowane jest życie ludzkie, czy dać pieniądze na windę w szkole, w której nie było jej od 50 lat, a problem jest podnoszony od ok. 3 lat
- mówi starosta.
Jednak poseł PiS Zbigniew Dolata uważa, że starostwo stać na tę budowę, bo starosta dysponuje największymi od lat środkami w budżecie.
Zmusimy starostę, aby te pieniądze wyasygnował. To są pieniądze z subwencji oświatowych. To 107 mln zł. To kilkadziesiąt milionów więcej rok do roku. Wcześniej nigdy żaden starosta powiatu gnieźnieńskiego takich pieniędzy nie miał
- mówi poseł.
Starosta zapewnia, że winda będzie, jeśli w powiatowym budżecie takie pieniądze się znajdą. Ma się to okazać pod koniec kwietnia.