Gdyby nie sprawna pomoc mężczyzna straciłby prawą dłoń. Odciął ją w trakcie pracy piłą tarczową i był przekonany, że już nie da się jej uratować. Pracownicy średzkiego szpitala w ciągu niespełna trzech godzin załatwili formalności i przetransportowali pacjenta do specjalistycznej placówki w Gdańsku.
- Zawsze jesteśmy w pełnej mobilizacji, ale tym razem gonił nas czas. Czas na replantację to około sześciu godzin, a my w ciągu 1,45 przygotowaliśmy pacjenta i zabezpieczyliśmy rękę, tak że gotowy do zabiegu pojechał na Ławicę - opowiada dr Julita Juszczak.
Pacjent wrócił już do domu i rozpoczyna rehabilitację. Dziś dyrekcja szpitala wręczyła nagrody finansowe siedmiorgu pracownikom szpitala zaangażowanych w tę akcję.
Aleksandra Włodarczyk/pś/int