Tak trudnej sytuacji jeszcze nie było. Chodzi o Wojewódzki Szpital Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy pod Kaliszem. U hospitalizowanej tam od kilku dni kobiety stwierdzono koronawirusa. Wcześniej była leczona na inne schorzenie.
- Sytuacja jest opanowana - uspokaja dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chorób Płuc i Gruźlicy Sławomir Wysocki. Stworzono listę łańcucha osób zagrożonych koronawirusem, po kontakcie zakażonej 38-letniej pacjentki. Kobieta zanim trafiła do szpitala w Wolicy była u lekarza rodzinnego, a później w kaliskim szpitalu na tzw. wieczorynce. Stąd została odesłana do szpitala w Wolicy choć wówczas jeszcze bez podejrzenia zakażenia koronawirusem. Była leczona na bakteryjne zapalenie płuc.
- To dla nas bardzo trudna sytuacja - przyznaje dyrektor szpitala Sławomir Wysocki - jest dodatkowo ściągnięty sprzęt, zabezpieczenie, mamy drogi transportu, żeby do maksimum ograniczyć potencjalne zagrożenie.
Na kwarantannie szpitalnej przebywa 3 lekarzy, 8 pielęgniarek, 4 osoby sprzątające i 54 pacjentów. Wszyscy mają zakaz opuszczania placówki. Dodatkowo na domową kwarantannę wysłano ponad 20 osób. Szpital jako pierwszy pierwszy w Polsce wprowadził całkowity zakaz odwiedzin.