Każdy szpital przynosi straty, bo ryczałty z NFZ są zbyt niskie - uważają samorządowcy. Starosta Piotr Gruszczyński mówi, że wszystkie powiatowe szpitale mają długi wynikające z bieżącej działalności, a jeden z największych ma powiatowy szpital w Gnieźnie.
Między 8 a 10 mln zł. To zagraża nawet funkcjonowaniu powiatu. To jest poważny problem, bo powiat musi dopłacać do funkcjonowania szpitala z własnego budżetu, a w oczach banków już teraz jest bankrutem. To może doprowadzić do tego, że powiat gnieźnieński zniknie z mapy.
Jednak Agnieszka Pachciarz dyr NFZ w Poznaniu poinformowała, że tylko w tym roku ryczałty dla wielkopolskich szpitali zwiększano czterokrotnie i jej zdaniem poważniejszy problem to braki kadrowe.
Czasami może konsultanci wojewódzcy za mało wnioskowali o liczbę specjalistów. Czasami może na rezydentury było za mało pieniędzy. Czasami nie było chętnych na niektóre specjalności. Mamy w szpitalach troszkę za dużo niektórych oddziałów.
I niektóre powiatowe szpitale jak Słupca czy Wyrzysk, ograniczyły liczbę łóżek na oddziałach tworząc w to miejsce zakłady opiekuńczo lecznicze.