Szynkowski vel Sęk zadeklarował, że gdyby padła propozycja startu, "jako poznaniak, nie uchyli się od walki o Poznań". Zastrzegł, że decyzja o jego ewentualnym kandydowaniu nie należy do niego.
Podkreślił, że obecnie swoją uwagę skupia na pracy dla Polski jako minister ds. Unii Europejskiej i na najbliższej kampanii parlamentarnej. "
Zasadniczym celem jest dziś uczynić wszystko, by pracę mógł kontynuować dobry rząd na trudne czasy, czyli by zapewnić trzecią kadencję rządów Zjednoczonej Prawicy
- mówił minister ds. UE.
Polityka to służba i gra drużynowa a nie indywidualne ambicje. Jeżeli w przyszłości takie będzie przekonanie liderów mojego ugrupowania oraz wyborców, że mój start na prezydenta Poznania to dobry pomysł, to oczywiście zawsze jestem do dyspozycji. Jeżeli zdecydują, że powinienem walczyć o lepsze zarządzanie moim miastem, będzie to dla mnie zaszczyt i honor
– dodał.
O możliwość startu w wyborach prezydenta miasta Szymona Szynkowski vel Sęk był pytany m.in. w sobotę w Poznaniu podczas lokalnej edycji "Programowego ula PiS". Minister przyznał, że to, że pojawiają się pytania o jego możliwy start oznacza, że w mieście jest pamiętana jego praca jako miejskiego radnego oraz zaangażowanie już jako posła i ministra na rzecz stolicy Wielkopolski. Szynkowski vel Sęk był radnym w latach 2006-2015.
Obecny prezydent miasta Jacek Jaśkowiak (KO) wygrał wybory w 2014 i 2018 roku; ubiegając się o reelekcję zwyciężył w pierwszej turze, zdobywając 55,9 proc. poparcia. Kandydat PiS nigdy nie wygrał wyborów w stolicy Wielkopolski.
Zarządzanie Poznaniem jest dziś tak złe, że jest bardzo wielu poznaniaków, którzy chcieliby to zmienić. To, że padają pytania o start ministra jest najlepszym dowodem na to, że zniecierpliwienie mieszkańców rządami prezydenta Jaśkowiaka sięgnęło zenitu. Rzecz w przedstawieniu im dobrej, ambitnej oferty programowej i personalnej
– powiedział PAP Szynkowski vel Sęk.
"Zdarzało mi się już wygrywać z Jackiem Jaśkowiakiem w różnych potyczkach, jak chociażby o reprezentowanie Poznania w Związku Miast Polskich w 2015 roku. Zawsze można to powtórzyć, szczególnie wtedy, kiedy miałbym mierzyć się z osobą, która przez osiem lat nie zdołała się nauczyć zarządzania Poznaniem" – dodał.
W kwietniu ukazały się wyniki sondażu serwisu lokalnapolityka.pl dotyczącego poparcia kandydatów w wyborach prezydenta Poznania. Jacek Jaśkowiak (KO) zdobył w nim niemal 56 proc. poparcia.
Pamiętam sondaż przygotowany rok przed wyborami w Poznaniu w 2013 roku, gdzie ówczesny prezydent miasta Ryszard Grobelny miał 42 proc. poparcia. Rok później nie był już prezydentem. Wybory wygrywa się nie sondażami, tylko walką i nie na ringu, tylko w kampanii wyborczej
– powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk.