W Baranowie wiatr zerwał część dachu z przedszkola. Budynek jest wyłączony z użytkowania. - Służby sprzątają też gałęzie i konary po ponad 20 połamanych drzewach. Sytuacja jest opanowana, pozostaje nam jeszcze uprzątnięcie i wywiezienie konarów - mówi Andrzej Goszczyński z Wydziału Obrony Cywilnej.
Po nocnych wichurach do szpitala trafiła też mieszkanka Baranowa, na którą spadł konar z połamanej akacji. Kobieta ma prawdopodobnie złamany obojczyk. Oprócz tego również w Baranowie drzewo spadło na samochód osobowy. W środku był kierowca, ale nic mu się nie stało.