Do telewizorów, które nie są przystosowane do jego odbierania trzeba będzie podłączać dekoder. Zmiana ma dać poprawę jakości odbieranego obrazu i dźwięku. Na jednym multipleksie zmieści się też więcej kanałów.
Szkopuł w tym, że część telewizorów nie będzie w stanie takiego sygnału odbierać. - Dotychczasowy system DVB-T zostanie zastąpiony bardziej nowoczesnym i efektywnym systemem odbioru DVB-T2/HEVC - informuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i zaleca, aby przy zakupie nowego telewizora zwrócić uwagę na to, jaki system odbioru zapewnia. Jeżeli bowiem odbieramy sygnał wyłącznie poprzez naziemną sieć i kupimy niewłaściwy telewizor, za dwa lata zostaniemy tej możliwości pozbawieni. Wyjściem z sytuacji będzie wtedy zakup zewnętrznego dekodera.
W zmianie systemu nadawania nie chodzi tylko i wyłącznie o poprawę jakości sygnału. Polska musi zwolnić częstotliwość 700 Mhz, na której działa teraz telewizja naziemna, by zrobić miejsce dla komórkowej sieci 5G. Pierwszy nadajnik cyfrowej telewizji naziemnej w Polsce został uruchomiony we wrześniu 2010 roku, ostatnie analogowe nadajniki wyłączono trzy lata później. Dzisiaj w kraju działają cztery multipleksy ogólnopolskie i pięć lokalnych.