Największym pechowcem turnieju okazała się poznańska tenisistka Gina Feistel, która w finale kobiecym z powodu kontuzji kolana musiała skreczować w czwartym secie.
Finał mężczyzn był wewnętrzną sprawą tenisistów ze stolicy Wielkopolski. Po ponad 3-godzinnym i 3-setowym boju ze złotego medalu cieszy Jasza Szajrych z Grunwaldu Poznań.
Mecz bardzo ciężki. W zasadzie już w drugim, a potem trzecim secie miałem skurcze. Do tego turnieju podchodziłem bez żadnego przygotowania. Praktycznie dwa tygodnie przesiedziałem w domu ze względu na uraz pleców. Finałowy rywal był przeciwnikiem niewygodnym
- wyjaśnia Jasza Szajrych.
Nie mogłam się ruszyć, dokuczał mi brak pewności kontuzjowanej nogi. Ciężko się grało. Po prostu nie chciałam oddać meczu, chciałam spróbować mimo wszystko. Grałam przeciwko mojemu bólowi
- mówi Gina Feistel z Grunwaldu Poznań.
Srebrny medal wywalczył w Lesznie Przemysław Michocki z AZS Poznań, a brązowe - jego dwie klubowe koleżanki - Anna Hertel i Amelia Paszun.