W artykule czytamy, że dzieciom nie pozwala się komunikować Polskim Językiem Migowym, który niejednokrotnie jest jedynym im znanym, kadra pedagogiczna w większości nie potrafi się nim posługiwać, a głuche dzieci zmusza się do mówienia.
Wiesław Banaś, wicedyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Poznaniu powiedział Radiu Poznań, że sprawa jest mu znana, a miasto robi, co tylko może, aby pomóc dzieciom. - Bardzo nam zależy, żeby każde dziecko w naszych placówkach miało wszystko, czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju - powiedział Wiesław Banaś.
Oczywiście jako samorząd staramy się wspomóc i pomóc, ale przepisy, mówiące o tym, jakim językiem są uczeni uczniowie, jest przepisem odgórnym. Tutaj na pewno jest do zmienienia prawo, mówiące o tym, żeby Polski Język Migowy również mógł być dopuszczony do stosowania w szkołach i placówkach.
Wiesław Banaś powiedział też, że miasto pokryje koszty kursów Polskiego Języka Migowego dla nauczycieli, a także zatrudnienia w placówce tłumacza dla dzieci, które będą tego wymagały. - Kilku nauczycieli już odbywa takie szkolenie - powiedział Wiesław Banaś. Trwa również nabór dla nauczycieli, posługujących się językiem migowym.