"Wiemy również, że ofiary się broniły, wskazują na to dodatkowe obrażenia" - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak.
Biegli stwierdzili również na ciele starszych państwa i kobiety rany o charakterze obronnym, umiejscowione w okolicach górnych kończyn. Świadczą one o tym, że te osoby stawiały opór. Biegły określił czas zgonu w przypadku starszych osób na 3 do 5 dni od momentu rozpoczęcia oględzin. W przypadku tego mężczyzny, dziecka i kobiety biegły wskazał, że przypuszczalny czas zgonu to: 2 do 3 dni od oględzin. Ta okoliczność wskazuje, że najpierw zginęli rodzice, później młoda kobieta i dziecko, a na końcu ten mężczyzna
- mówi prokurator.
Biegli nie są jednak w stanie dokładnie określić czy rodzice 41-latka zostali zamordowani dzień, czy kilka godzin przed resztą rodziny.
Prokuratura potwierdziła też doniesienia, że 38-latka miała związane nogi i zaklejone taśmą usta.
Na dziś nie wiadomo, jaki był motyw sprawcy. Zlecono badania toksykologiczne, które mają wyjaśnić, czy 41-latek był pod wpływem środków odurzających. Przesłuchano również sąsiadów i najbliższą rodzinę.