Po przyjeździe strażaków ognia już nie było. Ogień, że tak powiem, sam się przydusił. Ale panowało bardzo duże i silne zadymienie. Po wejściu do domu strażacy na tym poddaszu zamieszkałym odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Natychmiast ewakuowali go na zewnątrz budynku, nie stwierdzili u niego funkcji życiowych. Przystąpili od razu do jego reanimacji, resuscytacji oddechowo - krążeniowej. W międzyczasie na miejsce dojechał zespół ratownictwa medycznego, który wspólnie ze strażakami kontynuował te czynności. Niestety, kilkudziesięciominutowe starania ratowników nie przyniosły skutku, nie pozwoliły na przywrócenie czynności życiowych u tego mężczyzny. Lekarz stwierdził jego zgon.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Okoliczności tragedii mają wyjaśnić wszczęte przez policję działania dochodzeniowo - śledcze. W akcji uczestniczyło 5 zastępów strażaków z Kościana i Krzywinia.