Pan Wiesław z Pniew autami handluje od kilkudziesięciu lat. Sytuacji takiej, jak obecna, nie pamięta.
Swoją działalność zawiesiłem, ze względu na to, że po prostu nie możemy sprzedawać aut i nie możemy wyjeżdżać i kupować. To znaczy możemy wyjechać, ale wracając trzeba kwarantannę przejść - tak, że nie ma takiej możliwości jechać i kupić samochodu.
Ani samochodu, ani części samochodowych. Choć akurat ten problem handlarze szybko rozwiązali. Mówi pan Rafał z Międzychodu.
Osobiście mógłbym już jechać dzisiaj czy jutro, bo mam wbity transport. Ludzie, którzy jadą w transporcie mogą jeździć po towar, tyle że jest tego towaru mniej.
Bo w Niemczech, Norwegii czy Szwajcarii serwisy samochodowe co prawda pracują, ale pracy jest zdecydowanie mniej. Najbardziej tracą więc ci mniejsi handlarze. Wielu z nich oczywiście załapie się na pomoc z rządowej Tarczy Antykryzysowej, ale z drugiej strony część z nich z dnia na dzień straciła możliwość jakiegokolwiek zarobku.
Według danych serwisu OLX, w marcu tego roku liczba ogłoszeń o sprzedaży samochodów zmalała o blisko 25 procent względem analogicznego okresu w roku ubiegłym.