„To błąd” - mówi miejski radny, Wojciech Mamet.
Jak popatrzymy na ten parking: tu się mieści samochód, prawda? Bierzemy pod uwagę, że pół metra więcej tego parkingu trzeba czy nawet metr. [Inwestor] uznał, że samochody by w jakiś sposób się nie mieściły. Spokojnie można by to było robić bez konieczności wycinania tych lip. Wydaje mi się, że wszystko idzie zrobić [powstrzymać wycinkę - przyp. red.], bo na razie to jest na papierze napisane, a drzewa stoją
- mówi Wojciech Mamet.
Nie tylko na papierze, bo już drzewa są oznaczone do wycinki
- zauważył nasz reporter.
No tak jest. Od dłuższego czasu żeśmy czekali, że ktoś do nas przyjdzie i tą sprawę nam wyjaśni… Sami sobie zadecydowali
- dodał Mamet.
Jeszcze dziś miejscy radni mają wystosować apel do Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Sprzeciw wobec planów wycinki wyrażają także lokalni społecznicy. Członkowie stowarzyszenia „Zielony Międzychód” jutro mają spotkać się z przedstawicielami inwestora.
Także i my przekazaliśmy pytania w sprawie do WZDW. Czekamy na odpowiedź. W sumie w okolicy remontowanej ulicy Piłsudskiego rośnie kilkaset starych drzew.