Większość odwiedzających dopiero porządkuje nagrobki przez nadchodzącym dniem Wszystkich Świętych.
Dużo pracy od rana mają sprzedawcy. Przed stoiskami z kwiatami i zniczami ustawiają się tłumy ludzi. Nie wszyscy kupują, niektórzy wypytują o możliwość zarezerwowania towaru na pierwszego listopada.
Za żywe kwiaty w doniczkach trzeba zapłacić między 20 a 40 złotych. Podobną cenę zapłacimy za większe i lepiej wykończone znicze.