Jak poinformowała w środę mł.asp. Marta Mróz z poznańskiej policji, do zdarzenia doszło w ub. tygodniu. Policjanci z Referatu Wywiadowczego Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu na ulicy 28 Czerwca 1956 r. zauważyli toyotę corollę, której kierowca popełnił wykroczenie. Siedzący za kierownicą 23-latek wyprzedził na przejściu dla pieszych inny pojazd.
Policjanci natychmiast zareagowali. Wydali kierowcy sygnał do zatrzymania, jednak ten go zlekceważył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Sprawca pędził autem przez kilka ulic poznańskiej Wildy, aż w pewnym momencie na Drodze Dębińskiej skręcił w lewo na tereny zielone. Tam zatrzymał pojazd i zaczął uciekać pieszo. Po kilku metrach został zatrzymany przez wywiadowców. Ponadto okazało się, że mężczyzna nie jechał sam – w pojeździe było dwóch pasażerów
– podkreśliła Mróz.
Dodała, że po sprawdzeniu mężczyzn w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że kierowca w ogóle nie powinien poruszać się autem, ze względu na to, że nie miał uprawnień do kierowania. Ponadto był poszukiwany przez Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 100 dni za nieuregulowane grzywny.
W związku z tym mężczyzna usłyszał zarzuty za popełnione wykroczenia oraz przestępstwo - niezatrzymania się do kontroli, a następnie został doprowadzony do aresztu, gdzie obecnie przebywa
– wskazała Mróz.
W trakcie kontroli oraz sprawdzenia pojazdu policjanci znaleźli również narkotyki, w tym m.in. amfetaminę i tabletki ecstasy. Policjanci ustalili, że należały one do jednego z pasażerów. 27-latek za posiadanie prawie 60 gramów zakazanych substancji usłyszał zarzut zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, a prokurator po zapoznaniu się z aktami zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Drugi z pasażerów auta, 25-latek, został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony z policyjnego aresztu.
Policjanci zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa, niewykluczone, że mężczyźni usłyszą więcej zarzutów. Mł. asp. Mróz podkreśliła, że funkcjonariusze czekają na wyniki dotyczące badań krwi kierującego oraz pozostałych zabezpieczonych w sprawie substancji.