To bardzo dobry wynik na tle całego kraju - mówi wojewódzki konsultant w dziedzinie transplantologii prof. Maciej Głyda.
Jestem tu od tego pierwszego przeszczepu, bo miałem przyjemność asystować prof. Włodarczykowi do tego pierwszego. Przez te 30 lat te 3 tysiące to tak przemknęło. Jako pojedynczy ośrodek, czyli ośrodek który samodzielnie wykonuje przeszczepy, to jesteśmy jednym w pierwszych w Polsce, który wykonał aż taką liczbę transplantacji
- wyjaśnia prof. Głyda
Trzytysięczna pacjentka po przeszczepie nerki - Małgorzata Piekło z Koszalina - dziś, po 10 dniach od operacji, wyszła do domu. To jej drugi przeszczep nerki, pierwszy miała 16 lat temu.
Na nowy organ czekała półtora roku.
Jak byłam tak zaskoczona, dostałam tyle takich pięknych darów, bo i przeszczep, i 3-tysięczny przeszczep i wszystko tak pięknie funkcjonuje, po 10 dniach wychodzę do domu. Jakbym w totolotka wygrała, jakby Mikołaj już mi przyniósł prezent
- wyjaśnia Małgorzata Piekło.
Pani Małgorzata dostała organ od zmarłego dawcy, 52-letniego mężczyzny. Drugą nerkę - 3 tysiące pierwszą w poznańskim szpitalu - otrzymała jej bliźniaczka genetyczna, pani Joanna.
W Polsce na przeczep nerki czeka się średnio półtora roku, choć rekordziści i po kilka lat. Wszystko zależy od zgodności dawcy i biorcy.