Gospodarzem imprezy był tamtejszy Zespół Szkół Rolniczych.
- Podstawowe założenia imprezy to oczywiście doskonała zabawa, ale również i bezpieczeństwo. Jesteśmy nastawieni na to, aby pomagać młodym ludziom, którzy nie zawsze zachowują się zgodnie z przepisami ruchu drogowego,informować ich o tym, że zagrożenie czyha za każdym zakrętem. Dzisiaj organizujemy pewną formę zabawy motoryzacją, ale z drugiej strony - również i pouczenia. To zakończenie wakacji pokazuje, że można się doskonale bawić i mówić o tym, że powinniśmy podróżować i poruszać się po drogach publicznych bezpiecznie - tłumaczy dyrektor szkoły w Kaczkach Krzysztof Świerk.
Na zlocie nie mogło zabraknąć konkursów na najgłośniejszy wydech, najniższe zawieszenie, najładniejszą felgę i na tzw. "glebę", czyli najmniejszy prześwit auta do jezdni. Były też pokazy ratownictwa przedmedycznego, rozcinanie auta przez strażaków i możliwość spróbowania swoich sił w jeździe z kontrolowanym poślizgiem.