Jak twierdzą świadkowie uciekinier użył do spuszczenia się z okna związanych prześcieradeł. W pewnym momencie jeden z węzłów puścił i chłopak spadł. Jest w szpitalu. Na razie nie wiadomo dlaczego młody człowiek uciekał. Policja bada nie tylko okoliczności zdarzenia, ale też to czy opiekunowie nie zaniedbali swoich obowiązków. Specjalny zespół powołał także dyrektor ośrodka.
Kinga Grabowska/int