Do kolizji z udziałem porsche 911 doszło w niedzielę nad ranem, przy ul. Wodnej w Grabowie nad Prosną. Pojazd rozbił się na płocie jednej z posesji, a kierowca uciekł, zostawiając kluczyki w stacyjce. Jak informuje ostrzeszowska policja, samochód nie nosił śladów włamania i nie figurował w rejestrach policyjnych jako kradziony.
Właściciela pojazdu szybko udało się ustalić. Okazało się, że przebywał poza miejscem zamieszkania a swoje porsche pozostawił do czyszczenia w jednej z kaliskich myjni. Mężczyzna miał odebrać samochód po powrocie z wyjazdu.
Pojazdem kierował Robert G. 30-letni mieszkaniec Zamościa w powiecie ostrowskim. Był zatrudniony w myjni, więc wiedział, gdzie właściciel zostawia klucze od zakładu. Korzystając z tej wiedzy, postanowił wybrać się na przejażdżkę.
Około godziny 4.45. uderzył autem w płot.
Trzydziestolatek oprócz kradzieży, odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo czynnego zakazu sądowego. Grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności.